Monday, March 30, 2009

gamla


Gamla, to osada na zboczach gory o ksztalcie wielbladziego garbu. Owa gora wyrasta niespodziewanie wsrod innych zupelnie niegarbatych gor - ujela mnie. Gamla znajduje sie na Wzgorzach Golan, wokol typowy tutejszy krajobraz: niemal niekonczace sie łąki (czesto zaminowane), sterty kamieni, wodospady, a w tle Gora Hermon...







a po okolicznych lakach "tak ot" porozrzucane sa liczce sobie kilka tysiecy lat megalityczne dolmeny:





i wodospad Gamla (chyba najwyzszy w Izraelu):




Labels:

Monday, March 23, 2009

arbel


Gora Arbel nad zachodnim brzegiem Jeziora Galilejskiego praktycznie na rogatkach Tyberiady. Zrodla podaja, ze gora w trakcie trzesienia ziemi rozpadla sie na 2 czesci i tak powstal Arbel i Gora Nitai, dzieli je teraz dolina w ktorej plynie potok, a wierzcholki gor sa oddalone o na oko co najmniej 100 metrow. Gore Arbel wspomina Jozef Flawiusz, a to co ciekawi mnie w niej najbardziej to widoczne na zdjeciach jamy-jaskinie w jej zboczach, pare tysiecy lat temu zamieszane przez ludzi









Labels:

Monday, March 16, 2009

bazaltowy kanion i dolina tabor


Bazaltowy Kanion wiosna (Dolna Galilea, 6 marca 2009):








Dolina Tabor:






i na koniec Gora Tabor, do ktorej Dolina Tabor wiedzie:



PS. Do Bazaltowego Kanionu wybralismy sie by podziwiac lany niebiesko-fioletowego lubinu! Lubin byl, ale nie robil zastraszajacego wrazenia na nas, wrazenei wieksze robila zielen - taka zielen w Izraelu jest obecna mniej wiecej przez miesiac w ciagu calego roku...

Labels:

Monday, March 09, 2009

gora hermon



tak, na zdjeciach jest snieg... i Gora Hermon na granicy izraelsko-syryjskiej.

Snieg to zjawisko, nie tyle jak na marzec, co wogole na Izrael niesamowite. Pare kilomertow dalej (i nizej) temperatura przekracza 30 st. C, temperatura odczuwalna przekracza 30st. C, a na Gorze Hermon snieg - tlumy ludzi jada tylko po to by w porzucac sie sniezkami. Nikt nie jedzie tam w zimie, ale w marcu, gdy wokolo prawie upal jazda na Hermon to straszna zdaje sie byc frajda :)


















PS. zdjecia z 7-go marca 2009.

Labels: