Saturday, September 21, 2013

w kraju goudy



jakże mgłam zapomnieć, że we wrzesniu byliśmy w Amsterdamie.
Znowu.
Tym razem jedna wielka nowość: pływaliśmy rowerem wodnym po 
kanale (i to nie pod wpływem substancji odurzających ;-).
Po tym doświadczeniu: kajakom mówimy jeszcze większe: TAK!

I jeszcze zreczona gouda (choć ja w tym roku "oszalałam na punkcie mazdamera): 



Labels:

0 Comments:

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home