To w zasadzie nie dziennik i nie tygodnik, ale swego rodzaju pamietnik z podrozy (niekoniecznie rozumianej jako wycieczka poza miejsce zamieszkania), cale nasze zycie traktuje jako podroz...
Pozdrawiamy cieplo, Basia i Lukasz a.k.a. BiL
Saturday, August 10, 2013
mama i pies
Mama. I Pies. Demon. Do tego Beskid Niski. Potok w Wołowcu. Sielanka.
Tak pomyslalam, ze jak Wolowiec to bedziesz Fantazjano wiedziec lepeij ode mnie :) My mielismy ochote na wode do klan, a jakos wszystkie miejsca byly zajete... Sciskam!
2 Comments:
Jakże znajome to miejsce! Niesamowicie duuużo malin było w nim w te wakacje:) Pozdrowienia:))
Tak pomyslalam, ze jak Wolowiec to bedziesz Fantazjano wiedziec lepeij ode mnie :) My mielismy ochote na wode do klan, a jakos wszystkie miejsca byly zajete... Sciskam!
Post a Comment
Subscribe to Post Comments [Atom]
<< Home