kolorowanka
Od kilku dni w Beskidzie Niskim, za pare dni znow wyjazd. Czasu tez nie tak wiele, ale zawsze to urlop. Odrabiamy plywackie zaleglosci i jedno co na 100% jest pozytywne w Gorlicach to kryta plywalnie Fala. "Dla mnie bomba": jedno- gora dwuosobowy tor, o dowolnej porze dnia, czysta i przejrzysta woda (chlorowana niestety, ale nie mozna miec wszystkiego), no wiec delfin coraz lepszy. A z drugiej strony przy intensywnym liczeniu kolejnych dlugosci nie sposob rozmyslac - to tajemnica - w Pradze plywam wolno i mysle duzo, ale w Gorlicach taki jakis inny klimat plywacki.
Ale coz, jak zwylke spacer po Gorlicach spotyka sie ze stwierdzeniem Mamy, ze "w te strony mozna jedynie tesknic". No i kolorowanek dla dzieci juz nie produkuja, to jest dopiero porazka, chyba znacznie wieksza niz tony lodu na drogach. Chociaz moze winnismy stawic na kreatywnosc i poptrzestac na kartce papieru i kredkach wreczanym dzieciom juz w lozeczku? Nie wiem co lepsze, niewatpliwie beztroskie dziecinstwo to nie strata czasu.
Ale coz, jak zwylke spacer po Gorlicach spotyka sie ze stwierdzeniem Mamy, ze "w te strony mozna jedynie tesknic". No i kolorowanek dla dzieci juz nie produkuja, to jest dopiero porazka, chyba znacznie wieksza niz tony lodu na drogach. Chociaz moze winnismy stawic na kreatywnosc i poptrzestac na kartce papieru i kredkach wreczanym dzieciom juz w lozeczku? Nie wiem co lepsze, niewatpliwie beztroskie dziecinstwo to nie strata czasu.
0 Comments:
Post a Comment
Subscribe to Post Comments [Atom]
<< Home