Thursday, December 29, 2005

kolorowanka

Od kilku dni w Beskidzie Niskim, za pare dni znow wyjazd. Czasu tez nie tak wiele, ale zawsze to urlop. Odrabiamy plywackie zaleglosci i jedno co na 100% jest pozytywne w Gorlicach to kryta plywalnie Fala. "Dla mnie bomba": jedno- gora dwuosobowy tor, o dowolnej porze dnia, czysta i przejrzysta woda (chlorowana niestety, ale nie mozna miec wszystkiego), no wiec delfin coraz lepszy. A z drugiej strony przy intensywnym liczeniu kolejnych dlugosci nie sposob rozmyslac - to tajemnica - w Pradze plywam wolno i mysle duzo, ale w Gorlicach taki jakis inny klimat plywacki.
Ale coz, jak zwylke spacer po Gorlicach spotyka sie ze stwierdzeniem Mamy, ze "w te strony mozna jedynie tesknic". No i kolorowanek dla dzieci juz nie produkuja, to jest dopiero porazka, chyba znacznie wieksza niz tony lodu na drogach. Chociaz moze winnismy stawic na kreatywnosc i poptrzestac na kartce papieru i kredkach wreczanym dzieciom juz w lozeczku? Nie wiem co lepsze, niewatpliwie beztroskie dziecinstwo to nie strata czasu.

0 Comments:

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home