humor
"Moja żona mówiła mi, że Praga to raj na Ziemi. Niestety dla kieszonkowców również. Prosimy, uważaj na swoje rzeczy".
www.mppraha.cz/prazsky-straznik
Pytanie o czeski humor pada czesto, nielatwo nam odpowiedziec, gdzyz ludzie ktorzy sa najblizej nas, mam na mysli prace, stanowia chyba mocno niereprezentatywna probka Czechow. Niemniej jednak preferencje maja czesto inne niz Polacy. W metrze zdarzaja sie np. tak odwazne rekalmy, jak ta zamieszczona powyzej. Mniemac by mozna (podkreslam w tym miejscu stanowczo: "mniemac by mozna"! bo nie jestem w stanie wyrazic zdecydowanej opinii na ich temat, przynajmniej jeszcze nie dzis), iz sa bardziej luzni, mniej zaklamani i maja troche dystansu do siebie i otaczajacego ich swiata - nie wyobrazam sobie bowiem takiej reklamy w warszawskim metrze. Tymczasem otaczaja nas rowniez ludzie, ktorzy po prostu z definicji nic nie mowia, wiec w takiej stytacji stewiedzenie "moja zona mowila mi" staje sie czasem zdaniem kompletnie nierealnym i absolutnie nie jest spowodowane faktem zatkania ust knedlikiem.
0 Comments:
Post a Comment
Subscribe to Post Comments [Atom]
<< Home