Saturday, August 18, 2007

kajaki 2007 cz.4.

czyli katamaram i oficjalne haslo tegoroczne "Kajakom na Krutyni mowimy NIE!", a zaczelo sie tak niewinnie:


pozegnanie z jeziorem Duś i łabądziami:








i z powrotem na Krutyni, to wlasnie nasz piekny i slawny zapewne, katamaran (no w zasadzie byl to oktamaran z kajakiem sterujacym;)






to co dzialo sie tego dnia na rzece przyprawialo prawie o zawal. Byly to setki kajakow z tzw. jednodniowymi kajakarzami:


i juz ostatni dzien kajakowania:


na postoju odbywa sie walka o ostatnia kostke czekolady:


odwiedaja na trole i deszczowe gnomy:





a przed nami ostatnie kilometry, pokonane przez codowna grupe sybciej niz to mozliwe, tylko dlatego by komandor mogl wygrac snur bursztynow:)







i wreszcie koniec kajakowania, Andrzej uczcil ten fakt radosnym skokiem do lodowatej prawie wody:


a przed nami jeszcze Kajaki 2007 Epilog, wiec do szybkiego uslyszenia!

0 Comments:

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home