mikolaju kup prezent
a wiec z serii "wielki swiat kuchenny blat" inaczej, moze bardziej miedzynarodowo "grossen swiaten kuchen blatten" (nie wiem czy ktos z Was to jeszcze pamieta, ale to z Szymona Majewskiego chyba sprzed 10 lat) odcinek 149 pt. "Swiety Mikolaj przynosi Lukaszowi okulary".
Zaczelo sie calkiem niewinnie... Przez ostatnie wieczory oddawalismy sie malo pasjonujacej czynnosci zwanej potocznie "zakupy" (co gorsza zakupy swateczne jeszcze przed nami;), tym razem okulary. A o odpowiednie okulary, w tym szalonym miescie mody, nie jest tak latwo. Chyba trzy wieczory i dwa krotkie poranki (bo mozna zobaczyc przy okazji slonko) stracone nim znalezlismy juz te odpowiednie naszym skromnym zdaniem ladne i stylowe, ale coz malutki, a w zasadzie wielgachny feler: okulary mialy wygrubaszony gigantyczny napis "JAGUAR". Niestety Lukasz nie jest az takim snobem, wiec czas poszukiwan wydluzal sie nieznosnie (lekko pomagala nam w tym absencja szefa;).
I ostatecznie oprawki zostaly wybrane, ale coz jest jeden maly szkopuł: szkla trzeba sprowadzac, bo nie sa "takie typowe" i coz Mikolaj przywiezie je z dalekiej Laponii za 14 dni roboczych, bo przeciez Praga jest i stolica i europejskiego kraju i uwielbia biurokracje!
Zaczelo sie calkiem niewinnie... Przez ostatnie wieczory oddawalismy sie malo pasjonujacej czynnosci zwanej potocznie "zakupy" (co gorsza zakupy swateczne jeszcze przed nami;), tym razem okulary. A o odpowiednie okulary, w tym szalonym miescie mody, nie jest tak latwo. Chyba trzy wieczory i dwa krotkie poranki (bo mozna zobaczyc przy okazji slonko) stracone nim znalezlismy juz te odpowiednie naszym skromnym zdaniem ladne i stylowe, ale coz malutki, a w zasadzie wielgachny feler: okulary mialy wygrubaszony gigantyczny napis "JAGUAR". Niestety Lukasz nie jest az takim snobem, wiec czas poszukiwan wydluzal sie nieznosnie (lekko pomagala nam w tym absencja szefa;
I ostatecznie oprawki zostaly wybrane, ale coz jest jeden maly szkopuł: szkla trzeba sprowadzac, bo nie sa "takie typowe" i coz Mikolaj przywiezie je z dalekiej Laponii za 14 dni roboczych, bo przeciez Praga jest i stolica i europejskiego kraju i uwielbia biurokracje!
0 Comments:
Post a Comment
Subscribe to Post Comments [Atom]
<< Home