Saturday, November 25, 2006

tesknota

czemu niektorzy nie tesknia? chyba to dziwne pytanie, ale dawniej jak draznila mnie moja swego rodzaju wrazliwosc, to pytalam "czemu inni jej nie maja"? Potem okazalo sie, ze kolezanka ktora przez lata uznawalam za wzor groboskornosci przezywala ciezsze chwile niz ja, bo jej postawa to tylko byla zreczna zaslona i obrona, ale w pewnym momencie pekla.
I tak pewnie sprowadza sie to do tego, ze wszyscy tesknia, zapewne na rozne sposoby i do roznych spraw. Ma to pocieszac, ale co zrobic jak brakuje ludzi? Czasem miast zastanawiac sie nad niedola
po prostu tesknie. Pozwalam sobie na bezradnosc normalna, chciaz staram sie budowc przyszlosc -- moze malymi krokami, ale to juz cos. Nie zawsze wszystko jest rozowe, pachnace i bez wyrzeczen... Czekoladki, gotowanie, blogi, skype, maile i cala maszyneria w ruch by gonic ludzi... Brak, brak i brak... Pozdrawiam wszystkich teskniacych.

0 Comments:

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home