Monday, December 01, 2008

jesiennie


tak pomyslalam sobie, ze ostatnio tylko tu jakies malo realne i odlegle zdjecia, a przeciez w Izraelu nastala jesien! Ale jesien w okolojerozlimskim krajobrazie nieznacznie rozni sie od lata, trawa jest tak samo wypalona, slonce niemal tak samo mocno swieci, tyle ze wiatr potrafi wiac calkiem mocno (taki lokalny halny mam wrazenie, przynajmniej na wzgorzu French Hill). Co prawda zakwitly na Kampusie jerozolimskie jesienne krokusy (miniaturowa wersja zimowitow), cyklameny juz wypuscily liscie, ale pustynia wyglada tak samo...
Tak samo tez wygladaja sterty smieci w niektorych czesciach miasta, te skape kempki trawy nie sa w stanie pokryc smietnisk. Zrobienie pieciu ponizszych zdjec grobowca z okresu Drugiej Swiatyni w poblizu Kampusu na
Mt. Scopus zajelo mi dobre kilka minut, musialam sie napiawde dobrze pogimnastykowac by zafalszowac historie i nie uwiecznic na fotografiach smieci. Zreszta mam wrazenie, ze jedno z praw Murphyego powinno glosic "jako smiec na starozytnych grobowcach zawsze znajdziesz co najmniej jedna puszke po coca-coli", oj chyba tesknie za Europa...





0 Comments:

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home