Monday, August 18, 2008

kajaki 2008 cz.2.

czyli odcinek Jezioro Golun - Zimne Zdroje. Jak sami widzicie ponizej, poranek nie wygladal zachecajaco i niewiedziec czemu czekala na nas spokojna tafla Jeziora zwanego Kaszubskim Morzem:








nie moglo przceciez caly dzien nie padac i wczesnym popoludniem na wysokosci Borska dogonila nas burza (na szczescie byl to ostatni deszcz na tym splywie):





odcinek ponizej rozwidlenia Wdy i Kanalu Wdy byl dla mnie najpiekniejszym na calej Wdzie, rwacym z licznymi bystrzami i piekna sceneria:



zreszta udalo sie zaliczyc na nim druga "kabine" (od 2001 roku nikt na naszych splywach zadnej wywrotki nie zaliczyl) ale w koncu jak to mowil Admiral "na Wdzie ludze traca zycie":




atrakcja wieczoru owego dnia (juz po tym jak poszukiwalismy pola namiotowego ktore od 15 lat nie istnieje) udalismy sie na wieczorna wizyte do cmentarzyska Gotow, czyli do Rezerwatu Kamiennych Kregow w Odrach (niektorzy z nas udali sie tam tez o 4 nad ranem, a inni tuz po sniadaniu):








zapomnialam dodac, ze pole biwakowe pod brzozkami tuz ponizej Miedzna jest chyba najurokliwszym na szlaku Wdy. Nie dziwie sie wiec, ze nie wymienia go zaden przewodnik, nie jest zaznaczone na zadnej mapie, a dodatkowo niektore opisy internetowe podaja iz znajduje sie po lewej stronie, podczas gdy jest po prawej :)



i dalej Wda:






przerazila nas nieco historia wsi Zle Mieso, opisana w przewodniku PTTK Kraj. W takiej sytuacji sklep spozywczy w tej miejscowosci jakos nie zacheca:


ale za to ognisko na biwaku ponizej Zimnych Zdrojow, w odnowionym przez nas kregu skladajacym sie z 22 kamieni bylo wysmienite:




i na tak wspaniale ogniska radosnymi okrzykami Andrzej przywoluje niezdyscyplinowanych splywowiczow:





Kasia wyplata piekne wianki z kocanki, a reszta rozpoczyna wieczorna Mafie. Dodam na koniec, ze tego wieczora przezylismy "Kaszubska masakrę piłą motorową", sasiednia grupa splywowiczow po tym jak juz zajechala samochodami, nadmuchala swoje materace, to przy pomocy owej pily motorowej pociela i nastepnie spalila tyle drewna ile my zuzywamy chyba w ciagu kilku splywow (a ognisko mamy co wieczor!):



0 Comments:

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home