To w zasadzie nie dziennik i nie tygodnik, ale swego rodzaju pamietnik z podrozy (niekoniecznie rozumianej jako wycieczka poza miejsce zamieszkania), cale nasze zycie traktuje jako podroz...
Pozdrawiamy cieplo, Basia i Lukasz a.k.a. BiL
Sunday, March 04, 2007
nasz pies z urwanym uchem
nieco monotematycznie, ale coz... czasem tak bywa :)
0 Comments:
Post a Comment
Subscribe to Post Comments [Atom]
<< Home