dolina Brand w Alpach Austriackich
a wogole to sie nazywa "turystyka naukowa"...
Na marginesie: jesli zamiast obiadu (ktory trawa ze dwie godziny) wziasc bułe z mortadela (zdjecie 2042), to mozna bez uciekania z zadnych wykladow miec pięć godzin wolnego w "jednym kawalku" i na 17 wrocic na wyklady (to wlasnie jest dla mnie wyrazna zaleta konferencji w gordonowskim stylu). I pare zdjec z Alp w marcu, ale jak w srodku maja...
Na marginesie: jesli zamiast obiadu (ktory trawa ze dwie godziny) wziasc bułe z mortadela (zdjecie 2042), to mozna bez uciekania z zadnych wykladow miec pięć godzin wolnego w "jednym kawalku" i na 17 wrocic na wyklady (to wlasnie jest dla mnie wyrazna zaleta konferencji w gordonowskim stylu). I pare zdjec z Alp w marcu, ale jak w srodku maja...
0 Comments:
Post a Comment
Subscribe to Post Comments [Atom]
<< Home