Friday, March 31, 2006

pozdrav2 czyli čeština začíná

A dzis pozegnania, szczegolnie polecmy ostatnie, czyli: Sbohem!

Na shledanou!- zupelnie formalne "Do widzenia!". Istnieja tez, bardzo czesto uzywane wersje skrocone i dla tzw. leniwych i niedbalych o zwiazki miedzludzike: Nashle!, Nashlenou! Pierwsze z nich to skrot, ktorego uzywa sie na codzien w sklepie, przez telefon itd., natomiast Nashlenou! ponoc uzywany dawniej wylacznie w radio, slyszy sie teraz rownie czesto i wydaje sie, ze znaczy tyle co "Do zobaczenia, ale riznica miedzy polskim a czeskim jest taka, ze mozna powiedziec tak i do osoby znajomej jak i nie znajomej.

Dobrou noc! = po prostu Dobranoc!

Ahoj! Ahojka! Čau! Nazdar! - uzywane tak ja na powitanie, tyle ze na pozegnanie, czyli czesc. Warto zauwazyc, ze w Czechach dosyc rzadko uzywa sie "pa, pa".

Měj se hezky!, Hezký den! - Trzymaj sie i milego dnia. Mějte se hezky! to natomiast tzw. vykani czyli forma przez "wy", mozna wiec tak zwrocic sie do kogos z kim nie tykáme si, czyli nie jestesmy "na ty". Oczywiscie "Milego dnia" mozna rzec do lekarza na pozegnanie czy do Pani w urzedzie i czesto sie to czyni wraz z powiedzeniem Děkuji.

Sbohem! czyli "Z Bogiem". Nie nalezy przy tym mniemac, iz nazwa Bohemia ma cos wspolnego z Bohem. Sbohem! w Czechach w zasadzie znaczy "Zegnaj" (w sensie, ze nie chcemy sie kims spotkac, np. zegnajac kogos na w szpitalu, mowi sie tak w nadzieji by wiecej nie spotkac sie w takich okolicznosciach). Inny przyklady to Sbohem má lásko! czy Sbohem můj příteli! I uwaga koncowa: láska = miłość!

Monday, March 27, 2006

z perspektywy rzeki

Čtvrť Hlubočepy charakteryzuje sie tym samym czym kazda wies, wiec oczywiscie nie moze zabraknac rzeki. Nasz ciek wodny to Prokopský potok - i przedstawiamy Hlubočepy z perspektywy naszej wielkiej rzeki. Kajaki nauczyly mnie tej 'rzecznej' perspektywy - wtedy swiat wyglada zupelnie inaczej, no zwykle i inne sa priorytety. Niestety, tutaj splyw bylby mozliwy, jak podsumowal to Lukasz, tylko metalowa balią. Glebokosc potoku to srednio jakies 10 cm, wartki nurt, miejscami WW1 plus ewentualnie smietnikowe przeszkody... To ostatnie smuci najbardziej. Pozdrawiamy wiosennie.

Saturday, March 25, 2006

a ja tak

Ze strony O2 KUCHNIA:
"Pierogi ze sliwkami suszonymi, Jak podawac?
Najlepiej smakują polane roztopionym masełkiem i posypane cukrem. Moja babcia polewała takie pierogi smażoną śmietaną, takimi wiórkami. Ale kto dzisiaj smaży śmietanę :-)"
Ano ja smaze. Pierogow brak (choc byly na Woli na Swieta). Lukasz chodzi kolo smietany jak kolo jeża, ale ja skacze z radosci - zaraz wpalaszuje leniwe ze smazona smietana. Czasem mozna pozwolic watrobie troszke ciezej popracowac, a co tam, nie zawsze musi odpoczywac. Oczywiscie uwaga: w celu przygotowania smazonej smietany nalezy uzyc produktu pelnotluszczowego, najlepiej od Zony Pana Jozka! Mamo, pozdrawiam Ją serdecznie.

Wednesday, March 22, 2006

a teraz czesztina w praktyce

"Opiwiesci galicyjskie" mam niestety jedynie w oryginale, ale znalazlam opowiadanie zatytulowane "Konieczna", napisane z okazji rozszerzenia Unii w 2004 roku. Niezwykle na czasie. Wiec nie myslcie o zawieruchach politycznych i opuszczaniu Unii tylko do dziela, cwiczcie czeski! A tu Mamo i Sylwio macie po francusku (klik:) jakbyscie sie nie chcialy ani troszke czeskim potorturowac. Podpowiedz: zwykle pomaga czytanie na glos z uzyciem wymowy, o ktorej pisalam ostatnio. Oto fragmenty:

V mé vísce je deset domů, v zimě je často zavátá sněhem a občas je slyšet vytí vlků. Aby člověk dojel k hraničnímu přechodu v Konieczné, občas je potřebný pohon na čtyři kola nebo zimní řetězy.
***
Jakéhosi dne jsem kamsi odjížděl z varšavského letiště Okecie. Když jsem přišel k okénku, kde sedí úředník, vzal si můj pas, začal jím listovat a se zájmem si ho ze všech stran prohlížet. Chvíli se díval na mě, chvíli do dokumentu, jako by měl o něčem závažném rozhodnout, ale ještě se rozmýšlel. Pomalu jsem se začal s cestou loučit a v tu chvíli se ke mně úředník naklonil a zeptal se: Pane, a kde je ta vaše Konieczná?
***
Ano. Dobře se žije v kraji, který je v každé chvíli možné opustit s takovou lehkostí, s jakou člověk chodí nakupovat. Je dobré mít svůj soukromý duševní checkpoint „Charlie“, poněvadž nic nemá takový vliv na sebevědomí než vědomí toho, že vlastní země končí tak obyčejně a prostě.
Trudne slowa: letiště = lotnisko, pas = paszport, se zájmem = z zainteresowaniem, prohlížet = ogladać, dívat se = patrzeć się, cesta = droga, loučit se = żegnać się, kde = gdzie.

Sunday, March 19, 2006

wymowa

Aby wpelni zrozumiec czemu nasi slowianscy bracia, ktorych nikt nie uczyl o Rusie, a jedynie o Lechu i Czechu (czyzby Rus za wczesnie sie odlaczyl?), maja tak ciezko i musza czasem sie wyluzowac w gospodzie:

Alfabet:
a á b c č d ď e é ě f g h i í j k l m n ň o p q r ř s š t ť u ú ů v w x y ý z ž

1. á, é, í, ú - dlugie gloski, oznaczane akcentem - čárkou nad litera (wymawiana litera nalezy nad-naturalnie przeciagnac). Natomiast ý = ii prawie tak samo jak í (jest jeszcze jakas dodatkowa roznica miedzy tymi dlugimi i, ale ja jej nie slysze, wiec tez niewiele moge o tym napisac)
2. ě = je, mě = mnie
3. ů nieco dluzsze u, nie przypominam sobie wyrazu z ó, ale jak widac istnieje taka samogloska.
4. h - cos jak w polskim wyrazie hańba (glebokie, gardlowe), ale ch to juz inna bajka (wymawiene bez uzycia krtani, najlepiej sie usmiechnac i powiedziec: chleb)
5. č = cz, ž = ż , š = sz
6. ř = rż/sz (ř jest wymawiane absolutnie nie jak ż, ale jak cos pomiedzy sz i r-ż + wymawiane dosc szybko).
7. miekkie gloski: ď, ň, ť (tak naprawde mega miekkie)
8. w jezyku czeskim, mimo ze jest w alfabecie, prawie brak litery g (i co oczywiste troche bardziej, brak tez litery ł), 'samo h' wystepuje zwykle w slowach w ktorych w jezyku polskim jest g, a wiec mamy hada i boha.
9. tak samo jak opisalam wyzej, jest z litera w, ale zastepuje ją literka v
UWAGI:
- sprawa h/ch jest szalenie wazna (tak zreszta jak ř/ž) i absolutnie nie mozna wymawiac tych glosek tak samo (przyklady w przygotowaniu)
- jezyku czeskim akcent przypada zawsze na pierwsza sylabe, co wcale nie czyni tego jezyka latwiejszym.
- pociesza jedynie to, ze fakt dobrí = bardzo dobry (wymowa: [fak dobrii], gdzie FAK nalezy wymawiac z przekonaniem i ma brzmiec jak angielskie fuck :)

Saturday, March 11, 2006

pozdrav čili čeština začíná

W kazdy poniedzialek ['czesztina 'zaczinaa], wiec moze nie zaczniemy od akusativu, tylko tak jakos normalniej, czyli od tego co uzyteczne, moze od powitan?

Dobrý den! Dobrý večer! ['dobrii 'den, 'weczer] - zupelnie formalne i zawsze v pohodě, a wiec uzywane w sklepie, na targu i w gospodzie. Bardzo wczesnie rano zdarza sie tez slyszec Dobré ráno, a popoludniem Dobré odpoledne! Mam czasem wrazenie, ze to dobre popoludnie, jakos ich bardzo bawi i czasem z przekora uzywaja tego zwrotu.

Ahoj! w zasadzie to uniwersalne cześć (pochodzi od ang. pozdrowienia ahoy uzywanego ponoc 'miedzy' statkami, na poczatku XX. wieku trafilo do Czech). Wymieniane zwykle jest miedzy osobami, ktore sa ze soba na 'ty'. Ale zdarza sie i to nawet czesto, ze szefowie mowia do swoich studentow: Ahoj Evo! Ahoj Roberte! Na co studenci: Ahoj pane profesore! To zalezy od stylu i trzeba sluchac: jesli ktos mowi tylko Dobrý den nie nalezy oczywiscie wyrywac sie z Ahoj. Wersja mlodziezowa to na przyklad Ahojka!

Čau! uzywane troche jak hej (od wloskiego Ciao), niezwykle nieformalne, a wiec popularne miedzy pokoleniem MTV, ale powoli zaczynaja tak mowic ludzie po 40-stce, pokolenie hip-hop uzywa bowiem Čauko czy
Čau vole! Oczywiscie jesli ktos mowi do Ciebie Ahoj nie mow Čau.

Nazdar! pochodzi od slowa dařit se (darzyc sie). Typowo czeskie, ale uzywane nie tak czesto jak powyzsze i nikt nam nie potrafi (czy nie chce, wiec przestalam drazyc temat) wytlumaczyc kiedy kogos moge tak przywitac. Jasne, zawsze jest regula numer jeden: uzywa sie ze znajomymi, ktorzy uzywaja Nazdar (ewentualnie na przywitanie Zdar!), ale niewiele osob tak sie wita. Ot, jakas dziwana filozofia, ale Nazdar chyba najbardziej lubimy, choc prawie go nie uzywamy.
W przygotowaniu: oczywiscie wymowa i pozegnania.

Wednesday, March 08, 2006

jak nas widza 2

Bylo juz kiedys o czeskiej prasie i o tym, ze Polska to duzy kraj, no wiec kontynuujmy. W przedostatnim wydaniu 'inteligenckiego' tygodnika Respekt, ktory w zasadzie odpowiada Wyborczej, tyle ze ukazuje sie raz w tygodniu w nakladzie 25tys. egzemplarzy, czytamy (szczegolnie polecamy tym, ktorzy uwazaja, ze czeski = polski):
V Bruselu se občas s nevelkou mírou nadsázky řiká, že Evropská Unie se sice před dvěma roky rozšiřila o deset nových členů, a jediny pořádný stát. Polsko. Může nás to zlobit, ale je to tak.
Co Czechow tak bardzo zlosci: Polska ponoc uchodzi za duzy kraj, slyszelismy to juz tutaj chyba ze sto razy. Hmm, jakos nigdy tego nie slyszelismy w Polsce (ale o psychologia nie doceniania sie Polakow przez nich samych to zupelnie
inna historia), moze mowi sie tak w Warszawce, ale w Galicji zdecydowanie nie jest to popularny poglad.

Co ponadto w znalazlo sie w artykule:
Český prezident si našel nového přítele, Kaczynského.
Naszych znajomych jakos nie wiadomo dlaczego nie cieszy taki nowy przyjaciel Klausa, a dalej w tekscie znajdujemy cytat z Wyborczej: "Klaus dzielił i dzieli. Wcześniej wraz ze Słowakiem Vladimirem Mecziarem przyczynił się do podziału Czechosłowacji, a teraz ma ambicję podzielenia Unii" i po tym czeski redaktor sarkastycznie puentuje: "Moze Kaczynski bedzie jeszcze lepszym pomocnikiem niz swego czasu Mečiar".

I Czesi sa wsciekli - nie dosc, ze wedle ich zyczen (patrz poprzedni post) Polske wyrzuca z Unii to jeszcze razem z Polska wyrzuca i Czechy! Takich to prezydent Klaus ma przyjaciol.

Saturday, March 04, 2006

jak nas widza

Tydzien temu odbyl sie na Starym Miescie miasta Pragi marsz na rzecz legalizacji w Czechach zwiazkow partnerskich. My na przyklad, maila zapraszajacego do udzialu w przedsiewzieciu dostalismy od znajomego Amerykanina, dostali go tez nasi czescy i (w wiekszosci) nie-czescy koledzy i jak znam zaped Czechow do walki i wspierania jakichkolwiek inicjatyw spolecznych to udzial w marszu wzieli jedynie obcokrajowcy. Godziny marszu przypadaly w godzinach naszej pracy, wiec ominela nas niewatpliwa przyjemnosc obejrzenia z bliska tablic niesionych przez maszerujacych uczestnikow protestu. A dzialo sie, dzialo:
"Milosc to nie polityka, a my nie jestesmy w Polsce!!" (tu)

No tak jakos widza nas obcokrajowcy i Czesi rowniez. To nie jest incydent - to poglad dosc powszechny, tyle ze czesto skrywany. Wlasnie nasza kolezanka z Molekulární Modelování, po miesiecznym stazu w Instytucie Fizyki PAN w Wa-wie nie moze dojsc do siebie (polecam storne Instytutu: tu, normalnie dizajn i Instytut z XXI-go wieku). Troche czula sie niezrecznie, ale ostatecznie stwierdzila, ze powinni wyrzucic Polske z Unii Europejskiej.
Zawsze mogloby byc gorzej, no ale zawsze tez mogloby byc LEPIEJ.

Wednesday, March 01, 2006

prasa

Co kraj to obyczaj. Prawda wiecznie zywa.
Wiec co tym razem: ano prasa codzienna. Cos czytac trzeba. Poszukiwania Gazety Wyborczej jak wiadomo spelzly na niczym. Co ciekawe: w licznych kioskach z obcojezycznymi gazetami i czasopismami na Václavském náměsti mozna kupic niemalze gazety z calego swiata (po tureckie czy rosyjskie na przyklad) z wyjatkiem jednak slowackich czy polskich. Moze nikomu nie przychodzi do glowy by je tu sprowadzac, bo nie istnieje w Czechach gazeta codzienna wlasnie w stylu Wyborczej czy Rzeczpospolitej, wiec trudno sobie wyobrazic, kto by takie nudy mial tutaj nabywac. Poczytne czeskie dzienniki to szmatlawce w stylu The Sun czy Bild, gdzie seks i afera to mysl przewodnia. Temat zastepczy, czy temat wielce poczytny? "Nie wiedomo do konca".

Niemniej jednak zawsze na pierwszej stronie jakies podgladanie, szpiegowanie i to zwykle bez glebszego podtekstu, tak po prostu dla sensacji. Na przyklad Lidové noviny (w formie - odpowiednik Wyborczej, a w tematyce - Faktu) na miniony weekend zafundowaly na pierwszej stronie dosyc duza reklame wywiadu z najpopularniejszym nastolatkiem w Czechach, brzmiala ona nastepujaco: Je metrosexuál? Ma rad peníze? No w sumie metrosexuál = metroseksualny, a peníze = pieniadze, ale to tylko niepotrzebny szczegol. Bo to w koncu nie jest maksymalny brukowiec jak BLESK (tu) czy SuperSpy (tu tez).
Czytajcie wiec Wyborcza poki nie ma cenzury!